Święta Maryja Faustyna

Zagniewanie moje na świat, w tym na Polskę, za grzech odejścia od swych pierwotnych zasad miłości i czystości poronionych w krwi niewinnych dzieci, szczególnie w okresie międzywojennym, zamieniłem na dozgonny kult tego narodu dla Świętej Siostry, która dla mnie jak nikt inny ofiarowała się w cierpieniach i wiernej prostocie naśladowała moje kroki jak Matka. Swym naśladownictwem ukoiła mój gniew, nie mogłem skazać kraju, z którego wyszła na zagładę, której Sprawiedliwość się domagała, szczególnie Kraków. Jej zawdzięczacie swoje miejsce na mapie.

Utytułowałem ją moją sekretarką, gdyż jak Matka sekrety mego serca zna i pilnie, wiernie, bezpiecznie ukrywa je w swojej doskonałej pamięci. Dzienniczek to tylko namiastka wiedzy, którą zdobyła obcując ze mną jak ze swoim Najwyższym Panem i przychodziła do mnie po bat, ruganie, katowanie, śmierć, które były należne narodowi. Wszystko przyjęła jak męczennica, choć śladu nie było widać, tym uśmierzyła mój ból.

Stokroć więcej ma do powiedzenia Jej misja, która odnawia dawne przymierze dane wam od Siemowita, by czysto kochać. Nic więcej nie mogę wam przekazać, tajemna wiedza, którą posiadła, pozwala jej panować nad wami tak jak Matka. Z Jej łez i z Jej łona wyszło przeszło półtora miliona dusz w narodzie polskim, taki potencjał ma obecnie. Dodaje się jeszcze dzieci Jej dzieci.

Strumienie wody, które otwieram na oczyszczenie wiernych, którzy się pod obrazem zbierają, działają jak balsam po ukąszeniach węża. Nikomu nie wolno Sióstr pożądać. Czyste łono matki oswobodzi ten kraj z żądzy posiadania syna czy córki, w taki sposób zbawiała świat i Mama, kiedy prezentowała mnie jako dowód swojej czystości i co może Bóg uczynić swojej córce, którą bardzo kocha.

Wprowadza was w sekrety, które brać mnichów odkrywała przez samouśmiercanie się i błagania z krwią na rękach bym wyjawił im choć rąbek tego, co spisała, żyjąc na oczach ludzi w Polsce. Jej wierność mnie poniża, pragnąc z Nią przebywać, spragniony Jej miłosnej pieśni, schodzę codziennie po 15:00 na ten polski skrawek i błogosławię. Tak Ziemia oddycha po pożarze, na jaki skazał ten świat oddech piekła.

Bądźcie Jej posłuszni, jakby to była Wasza Matka, tak Ją przedstawiam i polecam każdemu, aby w szacunku i uniżeniu Jej służył, a obietnicą — utrzymanie obecnego błogosławieństwa. Braki w waszej świadomości, na które cierpicie, to efekt oczyszczenia umysłów, na jakie was skazała, by przygotować naród na nadejście moje powtórne.

Będzie Wam Matką jak Matka dla Jana

Powrót

Aniolowie